Po
nieprzespanej nocy obudziła ją piosenka „ Secret” od „ The
Pierces”, na początek nie wiedziała skąd to dobiega, ale po
chwili zrozumiała, że to jej telefon. Dzwonił Mateusz, więc
szybko odebrała.
- Hej. - powiedziała zaspanym
głosem – Miałam do Ciebie zadzwonić,ale...
- Hej. - Przerwał jej. - Ale ja
do Ciebie zadzwoniłem pierwszy. Następnym razem musisz być troszkę
szybsza. - Zaśmiał się. - Obudziłem Ciebie?
-
Tak. - Powiedziała po czym ziewnęła.- Ale już nie śpię. Mam
prośbę.
- Jaką? - Zaciekawił się.
- Tata i ja mamy zamiar
wyremontować stajnie, czy miałbyś czas i i ochotę nam pomóc?
- Hmm. - zastanowił się prze
pół minuty – Ok. Może być. A kiedy zaczynacie?
- Nie wiem. Przyjdź do mnie o
11.00. - Powiedziała.
- Patrzałaś dzisiaj już na
zegarek
- Nie. Czemu się pytasz?
- Bo właśnie jest 11.30. -
Oznajmił, Aria się zaśmiała.
-
Ups. To za pół godziny.
- Ok. pa
-Pa – Rozłączył się
Ada
poszła do garderoby wybrała niebieskie krótkie spodenki od dresu i
czerwoną bokserkę, włosy spięła w luźny kok i zeszła na dół.
Zjadła śniadanie i wypiła szklankę mleka i nakarmiła Łapę Po
dziesięciu minutach usłyszała rozlegający się dźwięk motoru,
według niej mógł to być Mateusz, więc wyszła da dwór. Nie
myliła się, chłopak właśnie schodził z maszyny, gdy dziewczyna
do niego podeszła.
- Cześć – Powiedziała.
- Hej. - Odpowiedział i
przytulił ją na przywitanie. Miał na sobie stare spodnie sięgające
pod kolana i szarą poplamioną farbą bluzkę.
-
Chodź. Idziemy do ogródka. - Poszli
tam razem. Na miejscu był ojciec dziewczyny.
- Witajcie. Aria mogłaś mi
powiedzieć, że Mateusz nam pomoże. - Powiedział na widok
chłopaka.
-Dzisiaj mu o tym powiedziałam,
a on się zgodził, więc przyszedł - zaczęła tłumaczyć.
- No dobrze, im więcej rąk do
pomocy tym lepiej. Aria, ze względu na stopę nie będzie robić
nic co by obciążało ją stopę. Mateusz będzie wykonywał ciężką
robotę, czyli coś w stylu noszenie desek i innych ciężkich
przedmiotów i inne czynności. Na początku musimy wymienić z
stajni wymienić połamane i dziurawe deski. Zrozumiano?
- Tak jest! - krzyknęli głośno.
Każdy zabrał się do roboty.
Mateusz przyniósł Adzie kilka desek do oszlifowania, ona następnie
je pomalowała, on zaczął „łatać dziury” w stajni. Po 13.00
Aria poszła do kuchni, by ugotować obiad, stwierdziła ze zrobi
spaghetti. Po tym jak nałożyła makaron, sos z mięsem na talerze
zawołała tatę i Mateusza.
Przy posiłku odbyła się
rozmowa, którą zaczął chłopak.
- Macie zamiar kupić konie? -
Zapytał.
-
Tak. Umiesz jeździć konno?
- Odpowiedział pan Patrick.
-Jeździłem kiedyś z mamą,
ale po jej śmierci przestałem. Teraz głównie zajmuję się
rysowaniem, malowaniem, tworzeniem różnych rzeczy. Dostałem się
do szkoły artystycznej i mam zamiar sztukę złączyć z
przyszłością, a jeśli to mi się nie uda to wydam książkę,
którą teraz piszę.
- Piszesz książkę?! - Zdziwiła
się dziewczyna.
-
Tak. Mam dopiero 13 rozdziałów. Nie spieszę się z pisaniem, mam
czas. Obiecuję że ja jako pierwsza przeczytasz. A ty czym się
interesujesz? - Zwrócił się
do Arii
-
Motoryzacją, wiem, że to nie jest zajęcie do dziewczyn, ale mnie
to ciekawi. Interesuję się
również zwierzętami, znam chyba wszystkie rasy psów i kotów oraz
maści
koni. Lubie bardzo rysować, później Tobie je pokarze. Wiem, że
nie mam do tego takiego wielkiego talentu jak ty, ale mnie to
relaksuje. Również fotografuję, czytam książki, - zaczęła
wymieniać - jeżdżę na motorze, pływam, gram w siatkówkę,
koszykówkę, piłkę nożną, śpiewam, gram na gitarze, perkusji,
fortepianie, flecie, saksofonie, trąbce, basie i innych
instrumentach.
- Dużo tego! - Mateusz zrobił
wielkie oczy. - Z tych instrumentów co wymieniłaś umiem tylko grać
na gitarze.
- A jak śpiewasz?
- Lepiej żebyś mnie nie
słyszała jak śpiewa.
- Aż tak źle nie może być! -
odezwał się ojciec Arii.
- Naprawdę jest tak źle.
Możecie nie wierzyć. Gdy przeprowadziłem się do mojego wuja,
bardzo często śpiewałem. Nie umiał tego wytrzymać, cały czas
nosił zatyczki do uszu, ale nie działały, wuj się zdenerwował,
wykopał mnie za drzwi, w dosłownym znaczeniu i powiedział tak : „
Albo się nauczysz śpiewać, albo przestaniesz to robić, bo Ciebie
już nigdy do domu nie wpuszczę”.
- To Aria Ciebie nauczy śpiewać.
Jedną dziewczynę, która śpiewała gorzej niż kot nauczyła,
więc Ciebie też nauczy. Gwarantuję Tobie to. - Aria przewróciła
oczami. - No co? Przesadzam? Powiedziałem coś za dużo. Aaaa
rozumiem nie lubisz gdy mówię za ciebie i jak zbytnio ciebie
chwalę. - Dziewczyna pokiwała twierdząco głową.
Rozmawiali tak długo, aż każdy
miał pusty talerz. Aria wstała pozbierała brudne naczynia i
pozmywała je. Mateusz chciał jej pomóc, ale odrzuciła jego pomoc,
gdyż jest gościem w tym domu.
- Jeśli się nie mylę to
przyjdzie do mnie dzisiaj znajomy. - Poinformowała – A za dwa
tygodnie idę na koncert z Jessicą.
- Jaki kolega? - zaciekawił się
Mateusz, w jego głosie słychać było zazdrość.
- Nie znasz go. Przyjechał do
Polski tylko na jakieś dwa tygodnie. Nie wiem dokładnie. - Aria
odłożyła ostatni talerz na swoje miejsce, Teraz wycierała
sztućce. - Mieszka w Londynie.
- A skąd ty... - zaczął
Mateusz, ale Ada mu przeszkodziła
- Go znasz? - Dokończyła za
niego. - Mieszkałam kiedyś naprzeciwko niego
-
Chodzi o no... tego … jak mu tam jest? Już wiem. Harry. Tak?
-
Tak.
W
tym momencie rozległ się dzwonek do drzwi. Aria Otworzyła drzwi.
Stał tam Harry.
-
Hej. - Przywitał się.
-
Cześć.- Odpowiedziała. - Wejdź. - Chłopak wszedł. - Harry to
jest Mateusz. Mateusz to jest Harry. - Podali sobie ręce.
Siedzieli
na kanapie do późna i rozmawiali o sobie, o swoim życiu, co się w
nim zmieniło. Około j 23.00 Harry musiał już iść, a Mateusz poszedł sobie pół godziny później.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
No i jest już 5 rozdział. Wiem że jest krótki, ale nie mam za bardzo czasu pisać.
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim dużo jajka, miłej atmosfery rodzinnej, dużo słodkości i wymarzonego prezentu. :** ^^
Mimo że krótki rozdział, ale fajny, są momenty do śmiania się, ogólnie podoba mi się to bardzo, pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dzięki i nawzajem, Wesołych świąt :D
Suuper ^^ Czekam na następny *.* Szkoda że dopiero za tydzień będzie :/ Nie umiem się doczekać :D
OdpowiedzUsuń